Pokochać filtry przeciwsłoneczne

Fizyczne, chemiczne, mieszane. W postaci kremu, żelu, serum. Pudry sypkie. Wiele możliwości aby zadowolić kaprysy naszej skóry.

 

Nie wszyscy pokochali się z filtrami przeciwsłonecznymi w codziennej pielęgnacji. Na pewno największą trudność w używaniu tych produktów obserwuję przy skórach tłustych, trądzikowym, z rozszerzonymi porami. W świetle dzisiejszej nauki mamy tendencję do stosowania filtrów fizycznych, tych które bielą skórę. Ostatnie badania naukowe wskazują, że filtry chemiczne nie są wskazane do używania przez osoby z przebarwieniami, gdyż mogą przyczyniać się do przebarwień.
 
Tlenek cynku, który jest głównym składnikiem filtrów przeciwsłonecznych fizycznych jest dość dużą cząstką i może dawać odczucie “zapychania skóry”. Producenci chcąc uniknąć tego problemu, zaczęli mikronizować, czyli “mielić” tlenek cynku na mniejsze cząstki, które pozwolą oddychać skórze. Niestety im droższy filtr, tym milej go nosić. Dodatkowe procesy, substancje towarzyszące składają się na cenę produktu.
 
Obecnie obserwuję trend, że krem z filtrem przeciwsłonecznym stanowi jedyny krem nakładany na dzień. Aby uzupełnić pielęgnację, stosujemy pod niego serum o właściwościach antyoksydacyjnych, nawilżających, oczywiście dla każdego serum powinno być mocno zindywidualizowane, aby odpowiedzieć na potrzeby skóry.
 
Pisząc o tlenku cynku, dam Wam jeszcze jednego TIPA. Tlenek cynku znajdziemy również w pudrach sypkich stosowanych w makijażu, także w pudrach mineralnych. Tlenek cynku więc posiada właściwości fotoprotekcyjne (choć niewielkie, nieznaczące), dodatkowo wchłania nadmiar sebum, przyspiesza gojenie (znajdziemy go również w zasypce do pupy niemowląt), lecz wciąż posiada właściwość “zapychania skóry”, oczywiście jeśli skóra będzie miała takie tendencje. Lecz, jeśli szukasz dobrego PUDRU MINERALNEGO znajdź produkt, które głównym składnikiem jest MICA, skóra będzie przyjemnie oddychać i dodatkowo uzyskasz satynowe wykończenie, a nie matowe jak w przypadku tlenku cynku.
 
Wracając do filtrów przeciwsłonecznych. Są jeszcze 3 drogi aby pokochać się z filtrami przeciwsłonecznymi:
– mieszanki filtrów fizyczno-chemiczne, są lżejszej konsystencji, przyjemniejszej w codziennym użytkowaniu,
– filtry chemiczne, bardzo lekkie, dostępne w konsystencji żelowej, wodnej, 
– filtr przeciwsłoneczny w postaci serum, to jest moja ulubiona opcja na co dzień, kiedy jestem w pracy. Serum dodatkowo rozświetla skórę i poprawia wygląd struktury skóry. Zwłaszcza sprawdzi się dla skóry z rozszerzonymi porami, lub totalnie suchej. Podpowiem Ci, jak je stosować aby osiągnąć najlepszy efekt w Bionice Urody.
Podstawą jednak dla cery dotkniętej przebarwieniami są filtry fizyczne, mineralne. Możliwości jest wiele, producentów ogrom. Nie poddawaj się. Znajdź swój ideał z naszym kosmetologiem.
 
Pamiętaj, chroń skórę przed słońcem. Dlaczego? Bo słońce tworzy w skórze stan zapalny, co przyspiesza tworzenie rumienia, przyspiesza starzenie, zwiększa stany chorobowe, nasila trądzik. Stan zapalny jest podłożem do tworzenia PRZEBARWIEŃ. Latami słońce operuje przyjemnie ogrzewając Ci twarz. Latami również będziemy redukować powstałe przebarwienia. Chroń skórę. Wybierz ze swoim kosmetologiem odpowiedni filtr przeciwsłoneczny.
 
Pamiętaj, aby filtr przeciwsłoneczny zapewnił Ci ochronę stosuj go dużo i często, co 3 godziny.